Majówka w Beskidzie Sądeckim

Woda. Wszędzie woda. Tak kojarzy mi się Beskid Sądecki – przez środek płynie fantastyczny Poprad, na zachodzie Dunajec, na wschodzie Kamienica Nawojowska. A w górach miliony potoków, potoczków. Wszędzie coś płynie.

Najlepsze jest jednak pod powierzchnią. Oba pasma obfitują w wody mineralne. Od Szczawnicy do Krynicy co jakiś czas spotykamy źródło, ujęcie. Wody mineralne z Beskidu Sądeckiego spotyka się w sklepach w całej Polsce. Można się poczuć dość wyjątkowo, kiedy spędzisz majówkę w Muszynie czy Piwnicznej a po majówce widzisz w swoim sklepie Muszyniankę czy Piwniczankę i możesz łatwo przywołać wspomnienia.

Oczywiście Beskid Sądecki to kraina bardzo ciekawa z punktu widzenia etnografii, historii. Najważniejsze jest to, że to piękne góry. Sieć szlaków jest gęsta, schroniska klimatyczne a widoki naprawdę piękne. Jest oczywiście wspaniała bujna przyroda.

W okienku pogodowym przeszliśmy podczas tegorocznej Majówki szlak z Piwnicznej na Halę Łabowską, z której zeszliśmy do Rytra.

Na zdjęciu w tle Hala Skotarka. Fot. Jerzy Opioła. Przez Skotarkę przechodziliśmy niebieskim szlakiem tuż przed połączeniem z czerwonym.