Idziesz w Tatry?

Taki widok towarzyszy przewodnikom beskidzkim dość często. Ten akurat jest właściwy dla miejsca zwanego Wielkie Pole, to taka hala niedaleko przełęczy Snozka. Widać nawet jakieś owce.

Tak przy okazji: dla nas okolice tej przełęczy są ważne. Oddziela ona bowiem Gorce od Pienin, ale to oczywiście nie wszystko. Jest przejezdną, superwidokową (widać!) przełęczą z ciekawymi miejscami w okolicy. Pierwsze to góra Wdżar – geologiczny andezytowy wyjątek, który zasługuje na osobny wpis. Kolejną atrakcją Snozki są Organy Hasiora – pomnik inny niż wszystkie. Jest również bacówka z niezłymi serami, parking i widoki na Tatry i inne góry.

No właśnie, bo my dziś o Tatrach. Zacząłem niedawno Kurs na przewodnika tatrzańskiego III stopnia. Wariactwo! 

Nie było łatwo się na niego dostać, z początkiem września musiałem wziąć udział w egzaminie wstępnym na kurs. Skoszarowani na Głodówce byliśmy najpierw przepytywani przez doświadczonych przewodników a kolejnego dnia sprawdzani w terenie, podczas wycieczki z Palenicy przez Piątkę na Szpiglas.

Czuję tę samą ekscytację, co na pierwszych wyjazdach beskidzkich. Fajnie jest przeżyć jeszcze raz najfajniejszą rzecz w życiu. Wierzę, że tak właśnie będzie. Mój kurs organizuje Koło Przewodników Tatrzańskich im. Macieja Sieczki w Krakowie. Jaram się jak schronisko w Gorcach. Jeszcze tylko 2 lata i – miejmy nadzieję – zabiorę Cię w Tatry.